Jak sie bawić bez zabawek?
Nasze małe pociechy uwielbiają się bawić i ciągle marzą o nowych zabawkach - zwłaszcza tych z reklam. Niestety ich zainteresowanie zazwyczaj mija już po kilku dniach - a nam jest trochę szkoda wydanych pieniędzy i walających się po domu porzuconych zabawek. A nasze dziecko - "nie ma czym się bawić". Proponuję kilka sprawdzonych przeze mnie pomysłów na dobrą zabawę bez zabawek.
Zaproście wasze dziecko do kuchni!
Dzieci uwielbiają piec bo: po pierwsze można wsypywać różne produkty do miski a nawet - uwaga!!! rozbić jajko, po drugie wszystko się razem miksuje - mikser wydaje różnej wysokości buczenia i warczenia no i super miesza składniki. Trzeba zwrócić uwagę i absolutnie z mikserem nie zostawiać dziecka samego- najważniejsze bezpieczeństwo młodego kucharza no i unikniemy zachlapania kuchni. Bardzo ważne jest odpowiednie zaczarowanie ciasta - lub ciastek, babeczek, makaroników, pasztecików itp. - wkładanego do piekarnika. W moim przypadku każde dziecko ma swoja wypracowana formułkę. Zdradzę tylko jedną stosowaną do każdej potrawy, nawet pasztetu... czary mary niech będzie słodkie jak miód.
Pozwólcie przygotować kolacje lub niedzielne śniadanie. Można zaproponować przygotowanie grzanek. W tym celu mam duży zbiór foremek do wykrawania ciastek i zawsze jak widzę sklepie nowy kształt to kupuję. Z kromki chleba tostowego już 2 - latek z niewielka pomocą wykroi piękna gwiazdkę, kaczkę, albo samochodzik. Przygotowane przez dzieci posmarowane masłem grzanki wsadzam na klika minut do piekarnika i śniadanie gotowe. Pyszne same lub z serkiem do smarowania, masełkiem czosnkowym, dżem albo kremem czekoladowym.
Jeśli Twoje dzieci jedzą parówki to kolejne bezpieczne danie i uwielbiane przez dzieci to szaszłyki, lub parówki zapiekane. Szaszłyki to zwyczajne parówki krojone w grube na 1 cm plastry i nabite na patyczek szaszłykowy - robię je w zależności od pory roku w piekarniku, na grillu, lub grzeje w wodzie. Do zapiekanych parówek potrzebne jest gotowe ciasto francuskie które kroimy w odpowiednie kawałki, które wystarcza do zawinięcia parówki. To wszystko mogą zrobić dzieci - w końcu to nie restauracja, jeśli coś nie będzie idealnie równe, to i tak będzie pyszne. Nie zapomnijcie tylko poprosić dziecko o zaczarowanie potrawy zanim trafi do piekarnika.
Jeżeli jeszcze nie próbowaliście to spróbujcie zaprosić swoje dziecko do kuchni. Trochę starsze dzieci mogą już zająć się krojeniem sałatek, jarzyn do chrupania, obieraniem obieraczką jarzyn i owoców. Moje dzieciaki bardzo to lubią. Na pewno znajdziecie jeszcze tysiąc zajęć które sprawią wam wspólnie radość. Pod jednym warunkiem - że nie przeraża was sprzątanie kuchni.
--Stopka
Więcej: http://mojedzieciaki.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz